Strony

wtorek

Wystawa bardzo tajna!

 Wieczór, ostatnio zrobiło się trochę chłodniej a ja myślami powróciłem do niedawnych bardzo ciepłych dni i wystaw na których byłem.
 Przed jedną z nich wiedząc, że dokładna lokalizacja w której się odbędzie w tym roku uległa zmianie, usiadłem przed monitorem. Najprostszym według mnie rozwiązaniem było poszukanie informacji na stronie Związku Kynologicznego w Polsce. Zrobiłem tak jak pomyślałem. Pech! Dostęp do strony akurat okazał się niemożliwy. Sieć jednak pozostawia wiele innych możliwości więc szybko znalazłem stronę Klubu Pudla Związku Kynologicznego w Polsce a na niej informację wraz z mapą dojazdu. Tak się składa, że mieszkam w miejscowości w której wystawa miała się odbyć a z zamieszczonej informacji dowiedziałem się, że będzie to teren ogrodów działkowych. Nazwy ich pamiętam raczej kiepsko a dodatkowo kilka z nich sąsiaduje z sobą. Powracam do zamieszczonej mapki dojazdu i imam się różnych sposobów by ją powiększyć. Kapituluje. Moja wiedza informatyczna okazała się niewystarczająca by móc rozszyfrować nazwy kilkunastu ulic wraz z legendą umieszczoną poniżej. Pomyślałem sobie, cóż chłopie począć, czterdziestka na karku, wzrok zaczyna ci siadać a inni zapewne bez najmniejszego problemu dostrzegą wszystko co organizator umieścił w okienku o wymiarach trzy na trzy centymetry. Ostrów nie jest aglomeracją a na planie znalazła się chociaż spora jednak tylko jego część.
  Świadomy już upływającego czasu - ach, ta czterdziestka - oraz nieuchronnej wizyty u okulisty za co ZKwP wdzięczny jestem bardzo, postanowiłem informacji szukać w inny sposób. Pogoda była piękna więc dalsze siedzenie w domu i wpatrywanie się w monitor uznałem za zajęcie pozbawione sensu. Ubrałem sunię w nowiuteńki puszor i wyruszyliśmy w poszukiwaniu informacji w trochę większym formacie. Psina co prawda w wieku już geriatrycznym, węch posiada doskonały, jednak w wytropieniu jakiejkolwiek informacji o wystawie mało przydatny. Spacer zaczeliśmy od oglądania słupów ogłoszeniowych, informacji posiadłem wiele aczkolwiek niekoniecznie z psami związanych.
 Człowiek w wieku podanym powyżej a głupi taki! Kryzys! ZKwP także oszczędności poszukuje a za ogłoszenie na słupie kilka złotych zapłacić trzeba! W pełni świadomy własnego błędu, wyruszyłem z psicą kolejnym szlakiem - tablic ogłoszeniowych. Ich przewaga polega na tym, że umieszczenie na nich informacji jest bezpłatne. Po czasie - wiedząc już o problemach z moimi oczami, rozmyślając o latach minionych, z pełną świadomością tego że sposób mojego myślenia jest daleki od ludzi organizujących wystawę więc błędny zapewne - posmutniały tuptałem w kierunku domu. Sunia jednak, na obrzeżach osiedla, postanowiła się załatwić - na myśli mam oczywiście potrzebę fizjologiczną, popularnie siusiu zwaną. Zatrzymałem się i... JEEEEST!!! Drzewko a na nim w formacie A4 zwanym, kartka z informacją o wystawie. Jedna, jedyna w Ostrowie, samiuteńka sobie wisi. O miejscu w którym wystawa ma się odbyć, wiedziałem nadal dokładnie tyle co przed wycieczką szlakami wspomnianymi już powyżej.
 Jak twierdzą niektórzy jestem człowiekiem upartym. Na wystawę dotarłem i chcę serdecznie pozdrowić sympatycznych uczestników.
 Organizatorom polecam sięgnięcie pamięcią a może i spojrzenie na zdjęcia z wystaw Klubu Pudla ZKwP organizowanych w Ostrowie Wielkopolskim w minionych latach. . .  Może dostrzegą różnicę? Może w przyszłym roku znajdą, na początek chociaż troszkę estetyczniejsze pomieszczenie? Ja natomiast zapewniam o jednym, chętnie pomogę.

sobota

Znów UPAŁ!

  Dzisiaj uderzając w klawiaturę chciałem poruszyć zupełnie inny temat... Poprzednio napisałem o głupocie która zabija. Włączyłem komputer, zerknąłem na jeden z portali i... dowiedziałem się, że funkcjonariusz brytyjskiej policji pozostawił przy temperaturze otoczenia sięgającej 30 stopni dwa psy zamknięte w samochodzie. Owczarka belgijskiego i młodego owczarka niemieckiego. Pomimo interwencji weterynarza psów nie udało się uratować.
  Lato dopiero się zaczęło, zanim nadejdzie jesień, zapewne jak co roku dowiem się o wielu takich wydarzeniach. O ilu nigdy nie usłyszę?